"Miłosierdzia!" Przekaz z dnia 30.12.2019 roku.

Chcę się podzielić zdjęciami, zrobiłam je, gdy leżąc, po powrocie ze szpitala usłyszałam w sercu: "Wstań córko moja i spójrz na niebo".
I wtedy Bóg Ojciec sprawił, że otrzymałam siły i wstałam. I miałam zrobić zdjęcia. I zobaczyłam na tle czerwonych chmur coś na wzór okna ze światła a w oknie tym Złoto-ognisty Anioł z wielkimi złotymi skrzydłami i wielkim ognistym mieczem u stóp i spogląda surowym wzrokiem na Ziemie i czeka. 
I miałam zrobić zdjęcia. 

Tego Anioła parę lat temu pokazał mi Bóg, Chrystus.
Nigdy nie zapomnę jak wyglądał.
Gdy Go zobaczyłam zawołałam - Miłosierdzia! I zaczęłam modlić się. Ten Anioł chciał, uniósł ognisty Miecz i uniósł go do nieba patrząc się w Niebo i zamachnął się aby uderzyć tym Wielkim ognistym mieczem w Ziemię. Ja widząc to, zaczęłam jeszcze bardziej wołać - Miłosierdzia! I jeszcze bardziej się modliłam. Wtedy Anioł Ten spojrzał się na mnie i widząc, że się modliłam i wołałam Miłosierdzia, powstrzymał się od uderzenia. Umieścił Swój Miecz między stopy, a dłonie oparł o ten miecz i spojrzał surowym wzrokiem na Ziemie i czekał.






Komentarze

Grzesznik Wielki pisze…
Dziękujemy za modlitwę wstawienniczą. Niech Cię Bóg Błogosławi.