„WIELU BĘDZIE BEZDOMNYCH”| WIADOMOŚĆ OD OJCA| 19.6.2022

 Wielu Moich dzieci będzie bezdomnych w nadchodzących dniach. Nawet teraz wielu jest. Nie bójcie się. Będę z każdym.

 Są miejsca, do których mam się udać, i miejsca, w których możecie być. Nie opuszczam was.  Przygotowałem dla was drogę w tej podróży. Nie bójcie się.

 Są wśród was tacy, którzy zostali wezwani do tej pracy na Moim polu na ziemi. Nie bójcie się, choć podróż wydaje się być niebezpieczna. Idę przed wami i będę was uczyć i błogosławić po drodze. Ponieważ wejdziecie do nowej krainy, której nigdy wcześniej nie znaliście, pokusa strachu będzie silna. Ale musicie być bardzo odważni, bo wyruszacie ze Mną na nową przygodę.

 Wezwałem was do tej przygody. Wezmę was za rękę i podtrzymam, gdy ścieżka wydaje się zdradliwa i niestabilna. Jeśli spojrzycie tylko w Moje oczy, zobaczycie, że się nie boję i wcale się nie martwię.  Wiem Kim Jestem. A ty?

 Kiedy zaczynacie potykać się w strachu lub niepewności, pamiętajcie, że nie boję się – nie jestem niepewny. Jestem podekscytowany naszą przygodą, bo wiem, że im dalej pójdziemy, tym silniejszy i pewniejszy się staniesz. Jestem podekscytowany, że zbliżycie się, gdy idziemy dalej i zaczniecie coraz wyraźniej słyszeć Moje Serce Miłości do was.

 Jesteście powołani przeze Mnie, aby być błogosławieństwem dla innych teraz i w nadchodzących dniach. Będą chwile, kiedy będziecie szukać błogosławieństwa tylko po to, by odkryć, że zostaliście wysłani, aby być błogosławieństwem, które macie nadzieję znaleźć. Jak Arka, która niosła Moją obecność, szła przed synami Izraela, tak i Arka Mojego zaopatrzenia pójdzie przed wami. Moja obecność będzie z wami, a Moja ochrona będzie wokół was.

 Powiedziałem wam, abyście połączyli się z innymi, którzy również Mnie kochają. Wielu połączy się, aby żyć jako rodzina we wspólnocie. Każdy musi być pokorny. Musicie znosić nawzajem swoje ciężary z cierpliwością i miłością. Będą wśród was słabi w wierze i mocniejsi. Oddajcie cześć słabym. Podtrzymujcie ich z miłością. Przyciągnijcie ich blisko swojego serca, aby poznały waszą miłość, ale zawsze pamiętajcie, aby skierować ich do Mnie.

 Tak jak byliście przeze Mnie kochani i nauczani, wysyłam was, abyście kochali i nauczali tego, czego nauczyliście się ode Mnie. Nie nauczajcie tego, czego nie praktykujecie, ponieważ wasza hipokryzja zostanie wykryta i sprawicie, że uczeń będzie mógł się potknąć i przypisze Mnie swoją hipokryzję. W swojej niedojrzałości będą kuszeni, by uwierzyć, że to z Mojej strony jest niepowodzeniem w robieniu tego, co do was należy – chodzenia i życia w integralności i wierności, w czystości i świętości.

 Musicie więc żyć, musicie praktykować to, co głosicie innym. Wtedy jestem uwielbiony. Wtedy jesteście błogosławieni. Nauczajcie więc tego, czym żyjecie, i mówcie tylko to, co chcecie uczynić, aby Moje Imię było utrzymywane bez zarzutów i wysławiane przez was i w oczach tych, do których jesteście i do których zostaniecie posłani.

 Jeśli walczycie o cierpliwość, nie jesteście jeszcze dojrzali w swojej miłości do Mnie lub do innych. W waszych związkach kluczowe jest ćwiczenie cierpliwości. Ponieważ jesteście Moimi ambasadorami w swoich okolicznościach, wymagam cierpliwości wobec tych, którzy są poddawani próbom, których nie przetrwaliście i których nie rozumiecie. Bądźcie cierpliwi we wszystkim. Bądźcie wobec nich cierpliwi, tak jak Ja byłem cierpliwy wobec was.

 Chcę, abyście zobaczyli dni przed wami, tak jak to robili Izraelici, kiedy wyszli z Egiptu. Wyciągnąłem ich. Pamiętacie? Nie wiedzieli, dokąd idą, ale i tak pojechali. Nie wiedzieli, co spotkają w drodze, ale nawet w swojej małej wierze wierzyli, że poprowadzę ich do ziemi Mojej obietnicy.

 Tak, wielokrotnie upadali w swojej wierze. Wielu zginęło w buncie po drodze. Wielu zginęło, ponieważ przylgnęli do fałszywych bogów, odmawiając porzucenia dumy i podążania za Moimi wyborami przywódczymi. Bałwochwalstwo, niewiara, bunt i duma trzymały wielu z tego pokolenia z dala od błogosławieństw, które ich czekały, gdyby pozostali wierni, posłuszni i pokorni, cierpliwie znosząc ścieżkę, którą wybrałem dla ich podróży. Nie bądźcie tacy jak oni w tych sprawach.

 Podążajcie do końca! Gdziekolwiek poprowadzę was ścieżką, bez względu na przeszkody, jakie napotkacie, bez względu na gigantów, z którymi się zmierzycie, podążajcie! Jestem z wami w tej podróży, tak jak byłem z Mojżeszem, Jozuem i tymi, którzy pozostali wierni i wytrwali.

 Pamiętajcie, że nie miałem domu, który mógłbym nazwać Swoim, kiedy wykonywałem pracę Ojca.  Pamiętajcie też, że wszystko, czego potrzebowałem, zostało zapewnione. Ponieważ byłem bezdomny na ziemi, wiem, co czujecie w tej sytuacji. Niech wasze serca i umysły będą pocieszone wiedząc, że jestem z wami i rozumiem.

 Pamiętajcie też, że Moje zewnętrzne okoliczności nie oznaczały, że nie byłem kochany przez Mojego Ojca.  Mogłem znaleźć się w rodzinie sławnej i bogatej. Mogłem mieć wszystkie wygody, do których wielu z Moich ludzi jest przyzwyczajonych. Ale ten świat, w którym teraz żyjecie, nie był Moim domem – tak jak nie jest waszym.

 Przygotowałem dom piękniejszy i wspanialszy niż wszystko, co ten świat może wam dać, i jeszcze wspanialszy, niż jesteście w stanie sobie wyobrazić. Ten świat to system szatana. Ten świat to duchowe drzewo, siano i ściernisko, to popiół i proch, który wkrótce zwinie się jak zwój. To była zaraza dla Mojego ludu i Moich zwierząt – dla Mojego stworzenia i Mojej ziemi, która wzdycha z powodu grzechów i zbezczeszczenia popełnionych na niej.

 Nie trzymajcie się więc kurczowo wygód, jakie ma do zaoferowania świat. Puśćcie uścisk miejsc i rzeczy, które was teraz otaczają. Mogę w niedalekiej przyszłości wezwać was do nowych lokalizacji, do nowego otoczenia. Nie wszyscy zostaną wezwani do odejścia. Nie wszyscy pozostaną tam, gdzie są, ale gdziekolwiek was wezwę, będę z wami.

 Jak wam wielokrotnie mówiłem, miejcie oczy skierowane na Mnie. Utrzymujcie swoje serce zwrócone do Mnie. Odpocznijcie, trwajcie, trwajcie w Moich Słowach, Mojej Miłości, Mojej Dobroci, Mojej Świątobliwości, Moich niezmiennych Drogach. Nie bójcie się podróżować na nieznane tereny, bo Ja pójdę przed wami i będę waszym strażnikiem, aby podążać za wami. A kiedy nie możecie patrzeć przed siebie, zachowajcie we Mnie ufność.

 Zaufajcie Mojej wielkiej miłości do was, aby kierować waszymi krokami. Zaufajcie Mojej wielkiej Mądrości, że doprowadzi was tam, gdzie jesteście powołani, nawet jeśli te miejsca stawiają wielkie wyzwania dla waszej wiary i cierpliwości.

 Będą wśród was przywódcy, których powołałem. Nawet wielu z was poprowadzi innych. Konieczne jest, aby Moi liderzy byli prowadzeni przez Mojego Ducha i szli za Mną w pokorze. Zobaczycie ich i poznacie dzięki mądrości i owocom w ich życiu. Nie zawsze będą idealni we wszystkim, więc nie stawiajcie ich na piedestale w swoich umysłach lub sercach. Módlcie się za tych, którzy prowadzą Mój lud.

 Nie podążajcie za dumnymi. Nie podążajcie za aroganckim. Pamiętajcie, Moi przywódcy mają obowiązki, ale nie są Mną. Nigdy nie zastępujcie stanowiska, które powinienem mieć w waszym sercu, mężczyzn lub kobiet, których posłałem, aby was prowadzili lub nauczali. Są z mięsa i kości, tak jak wy.  Uczcie się, słuchajcie i rozwijajcie się, ale nigdy nie faworyzujcie!

 Wiem, że wielu Moich maluchów boi się tego, co przyniesie przyszłość. Spójrzcie nowymi oczami na to, co nas czeka. Tak, ciężkie czasy – cięższe, niż wy wiecie – niszczą królestwa i narody. Wdrożono przywódców i wiele złych planów, aby doprowadzić ludzkość do całkowitego poddania się i zniszczenia przez wroga – demony, diabły, upadłe i zbuntowanych ludzi, w tym złego, który kierował upadkiem od początku.

 Ale na tym historia się nie kończy.

 Wybrałem naród i nie zachwieje się. Wezwałem naród ze wszystkich narodów ziemi, aby był Moją własnością. Mój naród znajduje się w sercu każdego Mojego wierzącego i wyznawcy – i ten naród jest rozproszony po całej ziemi. Ten naród składa się z mężczyzn i kobiet, którzy są ludźmi według Mojego Serca i chociaż ich podróże na zewnątrz są pod wieloma względami różne, podróże wewnętrznego człowieka w każdym z nich są oddane Mojemu Przywództwu i Autorytecie, ponieważ jestem ich Bogiem a oni są Moim ludem. Nigdy ich nie opuszczę. Nie odwrócę się od nich.

 Pewnego dnia, kiedy nadejdzie czas, aby zwinąć tę ziemię jako zwój, przyniosę ich do Domu, do miejsca, które dla nich przygotowałem. Ale do tego czasu ich praca na ziemi nie jest skończona. Niektórzy przyjdą wcześniej przez śmierć, tak, to prawda. Ale nawet ci doświadczą wielkiego pokoju, który obiecałem, kiedy opuszczą tę ziemię, by czekać na ostatnią godzinę i dzień zgromadzenia Mojego ludu – Moich snopów – starannie pielęgnowanych.

 Więc Mój ludu, sprawdźcie dziś wasze serca w gotowości na to, co jest przed wami. Każda podróż będzie inna. Nie wszyscy będą bez miejsca, w którym mogliby położyć głowę, a wielu będzie otwierać domy, które im dałem, innym z Mojego ludu. Bądźcie elastyczni.  Bądźcie cierpliwi. Bądźcie pokorni. Wszystko, łącznie z tym, o czym dzisiaj mówię – WSZYSTKO JEST KWESTIĄ MIŁOŚCI.

 Sprowadzam was na nowe terytorium, ludu Mój. Będzie to ekscytująca, trudna, czuła i radosna podróż, jeśli pozostaniecie przy Mnie i złożycie swoje życie i przyszłość wyłącznie w Moich Rękach. Nie dajcie się przytłoczyć tym, co wydarzy się w nadchodzących dniach, aby strach i zamieszanie nie ogarnęły was i sprawią, że odwrócicie się ode Mnie. Ustawcie swoje twarze jak krzemień – twardsze niż kamień – i oprzyjcie się na Mnie codziennie zagłębiając się w plany, które przygotowałem specjalnie dla was.


 Weźcie swoje łoże i chodźcie.

 Podnieście swój kij i idźcie.

 Weźcie swój krzyż i chodźcie za Mną.

 WASZ ZMARTWYCHWSTAŁY KRÓL 

 LEW JUDY 

 JESHUA HA’MASHIACH

 CHRYSTUS


 by Vicky Adkins




Komentarze