NIE DLATEGO MAMY ŚWIĘTYCH, BY ICH TYLKO WSPOMINAĆ, ALE ABY ICH ODWAŻNE ŚWIADECTWA WIARY POMOGŁY NAM POZOSTAĆ WIERNYMI CHRYSTUSOWI I JEGO EWANGELII!

Dziś 13 czerwca, 2022 podano do ogólnych wiadomości, że Watykan odwołał procesje Bożego Ciała ze względu na ból kolana bp Franciszka.

Ostatnio wszystko odwołują...etapami..


ŚWIADECTWO WIARY świętego Jana Pawła II 

PROCESJA BOŻEGO CIAŁA


Chciałbym uklęknąć

Ostatnia procesja Bożego Ciała, której przewodniczył Jan Paweł II. Już nie chodził. Wraz z arcybiskupem Marinim pomogliśmy Ojcu Świętemu zająć miejsce na platformie specjalnie przygotowanego samochodu. Na klęczniku, w monstrancji, znajdował się Najświętszy Sakrament. Ruszyliśmy ulicą Merulana w kierunku Bazyliki Matki Bożej Większej. W pewnym momencie Papież dał znak, by się zbliżyć. Powiedział po polsku: „Chciałbym uklęknąć”. Byłem tak zaskoczony tą prośbą, że zupełnie nie wiedziałem, co odpowiedzieć. Zdawałem sobie sprawę, że fizycznie jest to niemożliwe. Z wielką delikatnością i drżącym głosem tłumaczyłem, że samochód bardzo trzęsie i będzie trudno uklęknąć. W odpowiedzi usłyszałem dobrze mi znane: mmm… Kiedy byliśmy na wysokości Uniwersytetu Antonianum, Papież powtórzył jeszcze raz: „Chcę uklęknąć”. Nieśmiało powiedziałem, że lepiej jeszcze trochę poczekać, że może jak będziemy bliżej bazyliki. I znów usłyszałem znajome: mmm…

Kiedy mijaliśmy kościół redemptorystów, powiedział stanowczo i głośno: „Tu jest Chrystus! Proszę!”. Nie odważyłem się sprzeciwić. Arcybiskup Marini domyślił się, o co chodzi. Od ponad 20 lat znał dobrze Papieża. Spojrzeliśmy na siebie i bez słowa pomogliśmy Ojcu Świętemu uklęknąć. Z wielką trudnością trzymał się oburącz klęcznika, na którym stała monstrancja. Trwało to tylko kilkanaście sekund, choć wydawało mi się, że cały wiek. Musiał usiąść, bo kolana nie były w stanie utrzymać ciała w pokornym skłonie. Uczestniczyliśmy z mistrzem celebracji papieskich w wielkim świadectwie wiary. Choć ciało było już słabe, a cierpienie nie do zniesienia, wiara pozostawała silna i zawsze gotowa do składania świadectwa. Na nic podpowiedzi, że taki gest jest już niemożliwy i nawet ryzykowny. Kiedy jest się przed Bogiem, trzeba zawsze być pokornym. Nawet kiedy ciało odmawia posłuszeństwa, powinno razem z sercem taką właśnie postawę wyrażać.




Komentarze