WASZĄ NAJWIĘKSZĄ OCHRONĄ JEST UBÓSTWO, CZYSTOŚĆ I POSŁUSZEŃSTWO... CHRZEŚCIJAŃSTWO, W KTÓRYM ŻYJECIE DZISIAJ, NIE PRZYPOMINA TEGO, JAK ŻYŁEM.

[..]

List do Filipian 2, 5-18

Chrystus, Bóg-Człowiek, wzorem pokory

5 To dążenie niech was ożywia; ono też było w Chrystusie Jezusie.
6 On, istniejąc w postaci Bożej,
nie skorzystał ze sposobności,
aby na równi być z Bogiem,
7 lecz ogołocił samego siebie,
przyjąwszy postać sługi,
stawszy się podobnym do ludzi.
A w zewnętrznym przejawie, uznany za człowieka,
8 uniżył samego siebie,
stawszy się posłusznym aż do śmierci -
i to śmierci krzyżowej.
9 Dlatego też Bóg Go nad wszystko wywyższył
i darował Mu imię
ponad wszelkie imię,
10 aby na Imię Jezusa
zgięło się każde kolano
istot niebieskich i ziemskich i podziemnych.
11 I aby wszelki język wyznał,
że Jezus Chrystus jest PANEM -
ku chwale Boga Ojca.

Zachęta do pracy nad zbawieniem

12 A przeto, umiłowani moi, skoro zawsze byliście posłuszni, zabiegajcie o własne zbawienie z bojaźnią i drżeniem nie tylko w mojej obecności, lecz jeszcze bardziej teraz, gdy mnie nie ma. 13 Albowiem to Bóg jest w was sprawcą i chcenia, i działania zgodnie z [Jego] wolą. 14 Czyńcie wszystko bez szemrań i powątpiewań, 15 abyście się stali bez zarzutu i bez winy jako nienaganne dzieci Boże pośród narodu zepsutego i przewrotnego. Między nimi jawicie się jako źródła światła w świecie. 16 Trzymajcie się mocno Słowa Życia, abym mógł być dumny w dniu Chrystusa, że nie na próżno biegłem i nie na próżno się trudziłem. 17 A jeśli nawet krew moja ma być wylana przy ofiarniczej posłudze około waszej wiary, cieszę się i dzielę radość z wami wszystkimi: 18 a także i wy się cieszcie i dzielcie radość ze mną!


 [Jezus] Te słowa są czystym złotem i dają życie, kładą fundament pod życie we wspólnocie. A jeśli będą przestrzegane bardzo uważnie, pokrzyżują plany wroga... 

[..]

 Największą ochroną, w jaką możecie się uzbroić, jest ubóstwo, czystość i posłuszeństwo, podążanie za tym, jak żyłem i czyniłem. Na Moje narodziny nie wybrałem pałacu Heroda, ale skromną stajnię, która pachniała obornikiem.

 Nie wybrałem królewskiej świty, składającej się z elegancko ubranych mężczyzn, ale obdartych rybaków, którzy żyli ciężkim i zwykłym życiem i też brzydko pachnie.

 Kiedy umarłem, nie towarzyszyli mi lekarze i pielęgniarki. Raczej zostałem pobity bezlitośnie. Zostałem ukoronowany cierniami, które przebiły Moje oko. Zostałem przybity do drewna krzyża między dwoma złodziejami. Zostałem splunięty i znieważony. Były to dla Mnie decyzje Ojca, które chętnie przyjąłem bez sprzeciwu.

 Najniższa droga, Moi drodzy, jest najwyższa. Preferowane jest ostatnie miejsce. Królewskim zaszczytem było dla Mnie umycie nóg Moim uczniom. Przyszedłem, by służyć, a nie po to, by Mnie służono. Byłem posłuszny, aż do upokarzającej śmierci. Przyszedłem dawać, a nie brać.

 Nie przybyłem też, by zebrać bogactwa i przywileje świata. Nie potrzebowałem tych rzeczy. Było obciążeniem i rozproszeniem, odciągając Mojego Ducha od Mojego Ojca w Niebie, choćby na milisekundę, to było niezwykle bolesne! Wszystko, czego pragnęłam, to Jego towarzystwo i wypełnienie Jego Boskiego Planu.

 Widzicie, dzieci? Czy rozumiecie? Chrześcijaństwo, w którym żyjecie dzisiaj, nie przypomina tego, jak żyłem. Z wyjątkiem misjonarzy świata.

 Nie wszyscy jesteście wezwani do takiego ubóstwa. Ale królowie i królowe odłożyli swoje bogactwa, aby żyć tak, jak Ja żyłem - w odosobnieniu swoich domostw, ponieważ odnaleźli sens życia w Moim towarzystwie. Jeżeli macie do dyspozycji cały świat, ale Mnie nie macie – to rzeczywiście jesteście biedni.

 Dlatego daję wam możliwość życia tak, jak Ja żyłem, aby całe wasze serce było zwrócone na Mnie i naszą relację. Te ograniczenia to nie deprywacje, to gwarancje. Postawcie świat u swoich drzwi i idźcie do Nieba - mieszkając we własnych małych kwaterach - gdzie jesteśmy razem.

 Termin „klasztor” pochodzi od słowa oznaczającego „mieszkać samotnie” – ale nie jesteście sami. Jesteście ze Mną. Taki jest zatem sens i powód ewangelicznego ubóstwa. Żyjecie całkowicie przez Opatrzność i macie to, czego potrzebujecie. Jeśli tego nie podam, innymi nie będzie takiej potrzeby. To jest postawa serca, której pragnę od was.

 Ubóstwo dotyczy także waszej postawy i myśli, worka waszych własnych opinii. Na przykład Matka Klara lubi prowadzić badania i jak najlepiej wykorzystać to, czego potrzebuje. Ale to nie w Moim stylu, wolę, żeby było proste i niezbyt naukowe. Prowadzi to do dumy, którą widzi w sobie zbyt dobrze. Jeśli badacie, jak coś robić, nie bądźcie dumni z najnowszej technologii, ponieważ jest to inna forma światowości. Postawcie na prostotę i mniej niż elegancki design i więcej.

 'Co zrobiłby Jezus?' - To zawsze bardzo dobre pytanie, które warto sobie zadać. Poza koniecznością i wyposażeniem dla waszej sztuki, czy to pisania, muzyki czy malarstwa, wasze życie powinno przypominać życie pracownika migrującego.

 Czystość odpowiednia do waszego stanu. Jeśli jesteście w związku małżeńskim, będziecie mieć dzieci – chyba że zdecydujecie się żyć w czystości i oboje całkowicie się z tym zgadzacie. Ale utrzymujcie łoże małżeńskie w czystości i nieskalane. Oznacza to również ochronę oczu i uszu przed zmysłowością i pożądaniem. Zakryjcie swoje ciała, aby nie drażnić drugiego. Utrzymujcie swoje ciało skromnie zakryte, aby nie inspirować pożądliwych fantazji.

 Powinniście także moderować jedzenie – zarówno pod względem ilości, jak i jakości. Obejmuje to umiar w jedzeniu i rodzaj podawanego jedzenia. Innymi słowy, stek i homar są nieodpowiednie, ponieważ odzwierciedlają zamożny, światowy styl życia, który znajduje sens i przyjemność w przysmakach.

 Chcę, abyście znaleźli we Mnie cały wasz cel. A kiedy trzeba, zawsze pocieszę was rzeczami, których używacie na świecie. Ale przekonacie się, że jest to kosztowne przedsięwzięcie. Wszyscy macie sympatie i antypatie i dążycie do tego, aby postawić na swoim. Ale jeśli chcecie ode Mnie więcej, zrezygnujecie z tych nawyków i będziecie szukali i odnajdziecie waszą Pełnię tylko we Mnie – to jest Obietnica.




Komentarze