MOJE GRZECHY OBJAWIONE PRZED WSZYSTKIMI. LITANIA POKORY (trochę inna wersja)
3 Sierpnia, 2022
From Jesus With Love
https://heartdwellersghana.org/blog/
[...]
Kiedy wróciłam do domu tego wieczoru, Jezus dał jasno do zrozumienia, że chce ze mną rozmawiać.
Więc zaczęłsm, o Panie, gdzie mam zacząć? Jestem taki gorący bałagan. Nie tylko ujawniłeś moje ukryte grzechy, ale nadal popadałam w grzech później i te same rzeczy, którymi byłam sfrustrowana w tej konkretnej duszy, którą we Mnie odsłoniłeś. Wow, jestem tak upkorzona Panie. To musi być czasami frustrujące dla Matki Klary. O Panie proszę udziel mi łaski większej pokory. I proszę was, abyście naprawdę wybaczyli mi moje grzechy osądzania innych oraz moją dzisiejszą postawę wojowniczą i dumną.
Jezu, wiem, że masz dużo do powiedzenia w tej sprawie.
Jezus zaczął,
„Tak umiłowana maleńka, tak. Czego się spodziewałaś, kiedy zaczęłaś odmawiać Litanię pokory? Wołałaś do Mnie dziś rano prosząc o łaskę, abyś chciała przede wszystkim Mojej Woli i abyś przestała Mi się opierać.
Moją Wolą jest widzieć cię pokorną, tak bardzo pokorną – tak małą, że wszyscy o tobie zapominają, łatwo podeptaną, ponieważ nie ma w tobie nic, co by się wyróżniało – i mam na myśli to całkiem dosłownie. Przyglądałaś się innym i swoim braciom, widziałaś plamkę w ich oku, nie zdając sobie sprawy, że masz w swoim oku ogromną deskę. Dziękuj Mi za tę łaskę, bo to Moje Miłosierdzie przyszło do ciebie, aby odsłonić wszystkie te ukryte grzechy i ujawnić je – a więcej jest w drodze, Umiłowana.
Kocham cię tak bardzo i nie chcę, abyś straciła chwałę, którą przeznaczyłem dla ciebie, dla ognia czyśćca i dla życia, które jest na wpół przeżyte dla Mnie, a na wpół przeżyte dla ciebie. Chcę, żebyś już umarła za swoje opinie, preferencje i osądy i opinie wobec innych. Ten oczyszczający ogień jest dla was tak dobry i będzie trwał nieprzerwanie, Umiłowani, aż do końca.
Będziesz nadal poddawana próbie, testom i oczyszczeniu w ten sposób, Umiłowana, ale uwielbiam, jak szczera byłaś tego ranka. Nie byłaś taka od dawna, Umiłowana, i to była łaska skruchy, która przyszła do ciebie. Święci w Niebie uzyskali to dla ciebie, ponieważ wiedzą, że pragnieniem twojego serca jest kochać tak jak Ja, aby być przemienionym na Moje podobieństwo pod każdym względem w tym życiu, i taka jest Moja Wola dla ciebie. Na tę modlitwę odpowiem i odpowiadam nawet teraz”.
Tak więc tutaj Jezus zaczyna zwracać się do pierwszej Rhemy i mówi;
„Kłamliwe usta zabijają duszę, podstępne usta nie pozostają bezkarne”.
Jestem gorącym bałaganem, chłopaki. Dostałam tę kartę i na pewno wiedziałam, że nie chodzi o mnie. Ja mam kłamliwe usta i ukradkiem? Nawet nie wiedziałam, co to znaczy.
Natychmiast ktoś przyszedł mi do głowy, więc poszłam do Biblijnych Obietnic, aby rozeznać, czy ta karta dotyczyła ich. Mam, nie. Potem zapytałam, czy chodziło o mnie – dostałam „Radość”. Byłam w szoku, gdy pomyślałam jak, Panie. Wtedy uderzyło mnie to, że ta dusza, z którą miałam problem, wyczuwała, że zachowywałam się z dystansem i zawsze pytała, czy wszystko w porządku, a ja im powiem, tak, ale naprawdę nie byłam i myślałam, że podejmuję właściwą decyzję. Czas z nimi porozmawiać, ale kłamałam.
A Jezus odpowiedział:
„Chcę, abyś pozbyła się swoich pretensjonalnych sposobów używania sprytnych słów, zanim zaczniesz mówić”.
Ale Panie, pomyślałam, że dobrze jest być ostrożnym, zanim się odezwie. Wiesz, pomyśl, zanim coś powiem.
Jezus odpowiedział:
„Tak, Umiłowana, ale jest cała różnica między dyskrecją a pretensjami”.
Więc sprawdziłam definicje obu słów.
Dyskrecja: jest cechą zachowania lub mówienia w taki sposób, aby uniknąć urazy lub ujawnienia prywatnych informacji.
Pretensja: użycie uczucia do zaimponowania; ostentacja, hipokryzja, popis, afekt.
Kiedy czytałam, pomyślałam: Panie, nie jestem pretensjonalna — jak mogę powiedzieć Jezusowi, kim jestem, a czym nie.
Panie, pomóż mi to dostrzec we mnie.
Jezus powiedział wtedy:
„Czy nie zastanawiałaś się nad tym, co chciałaś powiedzieć i jak miałaś podzielić się swoją historią, kiedy wyciągnęłaś Rhemę? Szukałaś innych, by podziwiali cię za wyznanie swoich grzechów i dostrzeżenie w nich heroizmu i tego, co robię w twoim sercu. Jednak byłaś bardzo rozczarowana, gdy Matka Klara wytknęła wszystkim inną twoją wadę i to klepanie po plecach, którego szukałaś, lub wzruszenie, które spowodowało przeniesienie tych w pokoju, nie zadziałało. Raczej znowu zostałaś upokorzona".
Byłam zdumiona, kiedy to powiedział. O mój Boże! Miał rację – jak pretensjonalnie dzieliłam się kartami Rhema.
O rany, kiedy sprawdziłam znaczenie drugiej połowy karty Rhema, oznaczało to ukradkiem; zachowywać się, robić lub czynić w sposób ostrożny i przesądny, aby nie być widzianym ani słyszanym.
Znowu starałam się to zobaczyć w sobie. Wtedy przypomniałam sobie, że właśnie tego ranka Pan położył mi na sercu, aby przygotować śniadanie dla wszystkich na błoniach. Początkowo dzień wcześniej powiedziałam wszystkim i chciałam to zrobić, ale kiedy rano się obudziłam, nie zrobiłam tego. Po prostu chciałam położyć się z Panem i modlić. Poszłam więc do Biblijnych Obietnic, a On potwierdził, że zamiast tego chciał, żebym zrobiła śniadanie. Odkryłem, że kontemplowałam w myślach sposób, by zrobić to tam, gdzie nikt mnie nie zobaczy ani ze mną nie porozmawia. Chciałam tylko zakraść się, ugotować śniadanie i wymknąć się z powrotem. Tak bardzo, że pomyślałam o zabraniu garnka do mojej pustelni i ugotowaniu go tutaj i podrzuceniu go na błonie, gdzie wszyscy byli, zanim ktokolwiek się obudził. Wiedziałam, że mówi moje ciało, więc postanowiłam tam pojechać i ugotować.
Jednak starałam się robić to tak cicho, jak to możliwe, aby nie być słyszanym – ale było już za późno, gdy jeden z najnowszych członków zobaczył mnie i podekscytowany chciał ze mną porozmawiać. Teraz widzę, gdzie było ukrycie. Więc podzieliłam się tym z grupą i wyjaśniłam wszystkie moje Remy w nadziei, że będą mnie podziwiać za moją przejrzystość i uczciwość w dzieleniu się moimi grzechami (chłopaki, jestem w rozsypce). Jednak odwróciło się to, gdy Matka Klara wspomniała o moich problemach z materializmem, do których Jezus odniesie się w związku z wydarzeniem „Życie ze Światła” i tym, jak przesadziłam. To nie było w moim umyśle, ani nie sądziłam, że to było to, o czym mówił Pan, ale odebrało to to, co powiedziałam, i zamiast być podziwianą, zostałam ponownie upokorzona, ponieważ inni zgodzili się [z], jak wszyscy możemy przesadzić w wydawaniu lub zdobywaniu przedmiotów, które nie były potrzebne.
Czułam się tak „chrupiąca”, jak to się mówi. Chłopcze, jestem bałaganem. A kiedy wróciłam do domu, Pan ujawnił, że podchodzę do tego pretensjonalnie. Moja dobroć jeden grzech po drugim. Naprawdę odsłaniał najgłębsze ukryte motywy mojego serca i to jest straszne.
Kurcze Panie, masz rację. To raczej takie smutne i jaka jestem żałosna.
Jezus odpowiedział:
„Ty jesteś, Umiłowana. Jesteś Moją małą słabą i jak bardzo cię kocham. Twoja nędza raczej przyciąga Mnie nawet do ciebie. Przyjdź tutaj, połóż głowę na Moim Sercu i usłysz Moją Miłość”.
Właśnie wtedy ujrzałam Jezusa z ranami na dłoniach i białą tunikę z szeroko otwartymi ramionami, idącego w moim kierunku, by mnie objąć. Następnie przyciągnął mnie blisko i położył moją głowę na Swoim Sercu, kiedy mnie przytulał. Na chwilę przestałam pisać, słuchając bicia Jego Serca, Jego miłości do mnie, która przyniosła mi wielki spokój i akceptację nawet pośród moich niepowodzeń. Jezus jest czuły, taki niesamowity Bóg i przyjaciel.
Tak mi przykro, Panie.
„Przebaczono ci, Moja umiłowana. Naprawdę żałosne jest to, że próbujesz uczyć innych tego, czego nie robisz, lub znajdujesz błędy u innych w tym, z czym się zmagasz. To żałosny widok i tak powszechny wśród liderów i nauczycieli. Pamiętaj, powiedziałem, że nauczyciele będą oceniani surowiej i nie wszyscy powinni być nauczycielami. [List Jakuba 3,1], ale jesteś Moim doskonałym przykładem dla wszystkich. Zostałaś namaszczona i wyznaczona do nauczania — o twojej słabości, twoich upadkach, twoich wadach i Moim wielkim Miłosierdziu wobec ciebie — aby inni mogli znaleźć pocieszenie w Moim Miłosierdziu i ufności — nie w swoich zdolnościach, ale w tym, że ich wybrałem pomimo ich słabości”.
Potem dostałam inną Rhemę, która powiedziała;
„Wyrzucą swoje srebro na ulice. Niech nie nazywam się Matką pogan, wasz materializm i zaabsorbowanie doczesną nauką jest samym paliwem dla ognia oczyszczenia. Zrzuć teraz te brudne szaty”. Na odwrocie karty widniał stos pieniędzy rzucony na podłogę, a Jezus trzymał mnie przy krzyżu.
Ta Rhema trafiła do domu, ponieważ po obejrzeniu filmu o św. Franciszku zaczęłam się rozglądać i zastanawiać, czego mogłabym się pozbyć. Nie miałam tak wiele w porównaniu ze wszystkimi w społeczności, ale miałam więcej, niż Bóg chciał, żebym miała. Nie łączyłam się ze światem ucząc się, ponieważ nie słucham ani nie czytam żadnych książek ze świata, ale wiedziałam, że mówi o rzeczach, których muszę się pozbyć.
Jezus kontynuował,
„Teraz, jeśli chodzi o twój materializm, chcę, abyś była prawdziwym przykładem dla wszystkich, ukochana maleńka. Chciałbym, żebyś miał tylko dwa habity, dwie pary spodni, dwie skarpetki, ubranie do spania i tyle. Jeśli chodzi o książki, które posiadasz, tak jak Mój mały kwiat”…
A tutaj mówi o św. Teresie.
„…udostępniaj społeczności wszelkie nadmiarowe książki, które nie są używane do codziennych odczytów Rhema, odłóż je na półkę. Nadmiar markerów i pisaków przekaż także społeczności. Masz dwie pary butów, które wystarczą. Chcę, żebyś zrobiła wszystko, co w twojej mocy, naśladując to, co Pan ubóstwa".
Jest to jedno z głównych ślubów, które składamy jako franciszkańskie, dobrowolnie ewangeliczne ubóstwo.
„Oddaj również wszelkie dodatkowe torby, które masz. Jedna wystarczy".
Chłopaki w tym momencie myślałam – to jest kłamliwy duch – Panie pomóż mi. Pomyślałam więc, że najlepiej będzie poddać to mojemu okryciu, tak jak powiedziałam: Panie, czy powinnam również przedstawić te zmiany Matce Klarze?
„Tak, Umiłowana, będzie się do nich stosować, ponieważ ona też wie, że wzywam cię znacznie wyżej”.
Tak jak powiedział Jezus, przedłożyłam to Matce Klarze, a ona powiedziała, że dobrze, tak powinniśmy być, co potwierdziło przesłanie.
Tak Panie. Czy jest coś jeszcze Jezu?
„A co najważniejsze ubóstwo ducha. Miałaś rację, sądząc, że chciałbym, abyś w tym tygodniu poćwiczyła brak opinii. Nie nad poleceniami twojego przełożonego, a nawet nad duszami, które przyprowadziłem do ciebie. Brak opinii na temat tego, jak powinni lub nie powinni robić rzeczy. Raczej pozwól Mi przynieść przekonanie. Po prostu uczysz, Umiłowana, i głosisz bez użycia słów, czy nie widzisz, co robię?"
Tak Panie, to jest dokładnie to, o co się modliłam i zostałam natchniona, aby postępować i żyć tak, jak żyć. Żebyście znali jedno z najsłynniejszych powiedzeń św. Franciszka z Asyżu, które uwielbiam, jest to, kiedy powiedział swoim braciom: „Głoś, a kiedy trzeba, używaj słów”. Tak potężne, niech twoje życie głosi ewangelię i to jest wołanie mojego serca. Panie, pomóż mi.
Jezus odpowiedział:
„Cóż, zaczyna się tu i teraz. Bądź hojna w dawaniu i skromnym jedzeniu. Pod wieloma względami jesteś teraz na dobrej drodze”.
Trzecia Rhema powiedziała;
„Duma wzmacnia działanie wyobraźni, a pokora ją zawiesza. Duma najeżona siłą-pragnieniem tworzenia własnego świata. Pokora szybko otrzymuje życie od Boga”.
Oj, au, au, au. Następnie ujawnił, że było to zaskakująco związane z Derrickem, że z dumą pokładałam w nim oczekiwania, których nie mógł spełnić, co spowodowało, że wyobrażałam sobie, marzyłam i tworzyłam własny świat tego, jak powinno być, zamiast podporządkowywać się temu, jak rzeczy się mają i uniżam się, aby porzucić wszelkie oczekiwania i pozwolić Panu poruszać się tak, jak chce – i używać mnie w swoim życiu tak, jak On chce. Chłopcze, Pan uderzył mnie prosto między oczy każdą kartą.
Jezus kontynuował,
„Moje ukochane maluchy, jeśli myślicie, że jestem zbyt surowy dla tego malucha, to z powodu łaski, którą otrzymała. Otrzymała tak wiele łaski, aby przezwyciężyć te wady i słabości i żyć bardziej surowym życiem, do czego ją wzywam. Moje narzeczone, dla was wszystkich będzie to tydzień oświecenia i pokuty. Ujawnię ukryte motywy, ukryte wady i grzechy, które były ślepymi plamami, powstrzymującymi was przed staniem się tym, do czego was powołałem.
Robię to, że tak czule was kocham i mam wielkie plany dla każdego z was. Jeszcze nie wzywam was na tę stromą wspinaczkę, bo to jest jej powołanie. Ale wzywam każdą z was, Moje narzeczone, aby dawała z siebie o wiele więcej, o wiele, wiele więcej. Wszystko, o co cię poproszę, udzielę ci łaski, abyś to zrobiła, jeśli zechcesz, ale tylko zbiorowo. Im więcej dasz Mi ze swojej woli, tym więcej siebie dostaniesz i dlatego tak ściśle łączę się z tą małą, ponieważ Moja wola stała się jej pokarmem, a ona pragnie tego bardziej niż czegokolwiek innego.
Proście Mnie o to, Moje narzeczone. Proście Mnie o łaskę, by pragnąć tylko Mojej Woli i nie pragnąć niczego i wszystkiego, co jest poza Moją Wolą dla was. Proście Mnie, abym sprawił, że zechcecie stać się chętnymi, a zrobię cudowne rzeczy w waszym życiu i przez wasze życie na tym poziomie poddania. Zapytajcie a dostaniecie. Przychodzę, aby oświetlić ścieżki wszystkich Moich narzeczonych i przynieść wam łaskę i jasność, abyście kroczyli bardzo wąską drogą, do której was powołałem”.
To był koniec przesłania Jezusa.
LITANIA POKORY
O Jezu! Cichy i pokornego serca, wysłuchaj mnie.
Od pragnienia bycia poważanym, wybaw mnie, Jezu.
Z pragnienia bycia kochanym, wybaw mnie, Jezu.
Z pragnienia bycia wysławianym, wybaw mnie, Jezu.
Z pragnienia bycia uhonorowanym, wybaw mnie, Jezu.
Z pragnienia bycia chwalonym, wybaw mnie, Jezu.
Z pragnienia bycia preferowanym od innych, wybaw mnie, Jezu.
Z pragnienia, aby zasiegano mojej opinii, wybaw mnie, Jezu.
Z pragnienia bycia uznawanym, wybaw mnie, Jezu.
Ze strachu przed upokorzeniem, wybaw mnie, Jezu.
Ze strachu przed byciem pogardzanym, wybaw mnie, Jezu.
Ze strachu przed cierpieniem nagany, wybaw mnie, Jezu.
Ze strachu przed oczernianiem, wybaw mnie, Jezu.
Ze strachu przed byciem zapomnianym, wybaw mnie, Jezu.
Ze strachu przed wyśmiewaniem, wybaw mnie, Jezu.
Ze strachu przed skrzywdzeniem, wybaw mnie, Jezu.
Ze strachu przed byciem podejrzanym, wybaw mnie, Jezu.
Aby inni mogli być kochani bardziej niż ja, Jezu, udziel mi łaski, by tego pragnąć.
Aby inni mogli być cenieni bardziej niż ja, Jezu, udziel mi łaski, by tego pragnąć.
Aby inni w opinii świata mogli wzrosnąć, a ja był zmniejszany, Jezu, udziel mi łaski, by tego pragnąć.
Aby inni mogli być wybierani a ja odkładany na bok, Jezu, udziel mi łaski, by tego pragnąć.
Aby inni mogli być chwaleni, a ja niezauważany, Jezu, udziel mi łaski, by tego pragnąć.
Aby inni mogli być lepsi ode mnie we wszystkim, Jezu, udziel mi łaski, by tego pragnąć.
Aby inni mogli stać się świętszymi ode mnie, pod warunkiem, że ja będę tak święty, jak powinienem, Jezu, udziel mi łaski, by tego pragnąć.
Komentarze