"SPIESZCIE SIĘ POJEDNAĆ Z BOGIEM"

WIZJA z dnia 11.03.2022 roku. 


Miejsce, gdzie zostałam zabrana to Kościół Święty. Widziałam ogromną kolejkę dzieci różnej karnacji skóry i dorosłych mężczyzn i kobiet, które po prawej i po lewej stronie stały w ogromnej kolejce przed Konfesjonałem do spowiedzi. Kolejka sięgała nawet poza bramami Kościoła Świętego. Jednym słowem ludzie stali aż na ulicy.

Wszyscy byli dziwnie poruszeni.

To nie był Kościół Święty w miastach naszych, ale w Watykanie. 

Mówili też po włosku i w różnych językach.

Po prawej stronie w środku Konfesjonału siedziało dwóch chłopców ubranych niewspółcześnie.

Jeden miał jasne włosy falowane do pół szyi, drugi miał brązowe włosy do połowy szyi. Siedzieli ramię w ramię obok siebie jakby byli złączeni. Mieli piękne twarze. Spowiadali bez wytchnienia.

Widzę Kapłana siedzącego z innym Kapłanem, rozmawiając śmieli się. Jeden wyglądał jak Biskup lub Kardynał. Miał okulary, wyglądał na około 50 lat.

Właśnie do niego podeszłam i zapytałam się, czy może mnie wyspowiadać. Chcąc nie chcąc wstał i poszedł do innego Konfesjonału. W trakcie spowiedzi nagle płynęły z moich ust słowa, które wam opisywałam wcześniej, o tym, w jakim czasie się znajdujemy, co dane mi było widzieć i słyszeć od Boga Ojca, i Jego Słowa jakie przekazał człowiekowi.

I widzę jak łzy płyną mu po twarzy i jak jest poruszony tym, co usłyszał.

Pamiętam, że na koniec powiedziałam do niego, że ludziom na tej ziemi nie pozostały lata, dni, godziny, ni minuty, tylko jeden wdech. 

Wdech Boga Żywego. 

Wtedy spojrzał się poruszony na ludzi stojących po prawej i lewej stronie, a dookoła tyle pustych Konfensjonałów było.

A tu tyle ludzi czeka w kolejce. 

Wtedy zapłakał bardziej.


Jeden Bóg Żywy i Jezus Chrystus, wie co to znaczy.

Proszę was moi bracia i siostry w Chrystusie Panu Naszym idźcie do spowiedzi, bo czasu już nie ma.

Nie czekajcie do jutra. 

Proszę was, wyspowiadajcie się także z niegodnie przyjętej Komunii Świętej, jeżeli tak któreś z was przyjęło Pana Jezusa. 

Nawet jeśli Kapłan mówi, co innego.., że w tych czasach to nie jest grzech.

Te Słowa włożono mi do serca, aby wam podać.


Niech was Bog Milosierny prowadzi i strzeze na waszej drodze pielgrzyma zycia.

Niech Bóg Wszechmogący zwróci SWE Oblicze ku wam i niech wam Błogosławi oraz niech was wszystkich strzeże i obdarzy was Swoją Łaską i Pokojem w Imię Jezusa Chrystusa. 

Maryjo Matko Boska Anielska i Nasza, prosimy Cię, módl się za nami grzesznymi. 

Amen. 

Katarzyna.




Komentarze