PRZESŁANIE OD OJCA. OSTRZEŻENIE: "KAŻDA WYSOKA RZECZ/LUSTRO, LUSTRO".

 9 Marca, 2022 i 20 Marca, 2022

 Vicky Adkins 

 SEN:

 Chuck obcinał mi paznokcie. Nie prosiłam go, żeby je przyciął. Nie były długie, ponieważ trzymam je dość przycięte. Nie był zły, ale też nie czekał na moje pozwolenie. Po prostu wziął mnie za rękę i zaczął przycinać. Nie przejmował się wyglądem paznokci, ale nie był zadowolony z ich długości.

 INTERPRETACJA:

 We śnie mój ziemski mąż Chuck reprezentuje mojego niebiańskiego Męża, Jeszuę. Reprezentuję Oblubienicę Chrystusa. Długość moich paznokci reprezentuje dumę, ponieważ była większa niż powinna. Ojciec odcina dumę swojego ludu, kiedy nas poprawia i daje nam instrukcje. Chwal GO!!!

 Ojciec mówi:

 MOI LUDZIE – MOI WOJOWNICY

Wasz wróg przyszedł was zniszczyć. Ubierzcie się. Pozbądźcie się resztek snu z nocy. Ubierzcie się w sprzęt bojowy. Nadeszła godzina odpowiedzi na wezwanie. Nie możecie sobie pozwolić na zwlekanie. Opóźnienie oznacza oszustwo i śmierć. Opóźnienie oznacza rozproszenie. Musicie być w pełni czujni i przebudzeni mentalnie, duchowo i fizycznie. Nie będziecie walczyć w swojej wojnie o własnych siłach. Nie pokonacie wroga własną siłą. Będziecie potrzebowali broni do swojej wojny, o której mowa w Liście do Efezjan 6 i słowach w 2 Liście do Koryntian 10.

 4 (Bo oręż naszej wojny nie jest cielesny, ale potężny przez Boga do zburzenia silnych twierdz;)

 5 Odrzucając wyobrażenia i wszelką wzniosłość, która wywyższa się przeciwko poznaniu Boga, a każdą myśl poddając w niewolę pod posłuszeństwo Chrystusowi.

 Wizja:

 Kiedy piszę, Ojciec pokazuje mi, że są ci z Jego ludu, którzy biegają nago po polu bitwy. Są pełni gorliwości, ale nie mają mądrości. Widzę ludzi leżących na leżakach, jakby się opalali (duma). Ich spacery z Ojcem są swobodne, nie rozumieją powagi wojny – realności wojny i powagi ich stanu duchowego. Są bardzo łatwymi celami i widzę, że demoniczni żołnierze piechoty wroga nie muszą robić zbyt wiele, aby usunąć tych nieostrożnych z akcji.

 Widzę osoby tak zakochane w sobie, że nie mogą przestać patrzeć w lustra. Słyszę słowa: „Lustro, lustro, na ścianie”, a następnie pytanie, które brzmi: „Kto jest najpiękniejszy z nich wszystkich?” co jest nawiązaniem do filmu Disneya „Królewna Śnieżka”. Słyszałem, że wielu Bożych ludzi zadaje to pytanie.

 Widzę osoby – braci i siostry w Chrystusie – które są tak zakochane w sobie, że nie mogą przestać patrzeć w lustra z wielkim podziwem, a potem ciągle pokazywać innym to, co w tych lustrach widzą. Ojciec przypomina mi selfie, które są na wszystkich platformach społecznościowych i mówi, że ci ludzie nie stanowią zagrożenia dla wroga, ponieważ nie patrzą na wroga, ale są zajęci wpatrywaniem się w lustra swojego życia i swojej próżności. Są łatwym celem i przez swoją próżność zginą na polu bitwy. Spędzają więcej czasu skupiając się na swoich lustrach niż na Nim i szukając w Jego Sercu Jego Woli w swoim życiu. Są ich własnym priorytetem nr 1 i nie zdają sobie z tego sprawy. Nigdy nie są usatysfakcjonowani niczym innym niż niekończącymi się komplementami od innych, robiąc wszystko, co chcą, aby upewnić się, że zawsze są w centrum uwagi.  Nieustannie się wygładzają, dopracowują swój wygląd, pozują do kamery – czy to „aparat” jest okiem patrzącego, czy telefonami komórkowymi, osiągnięciami lub intelektem.

 Ich niepewność jest dumą, ale oni tego nie widzą. Postrzegają swoją potrzebę całkowitej akceptacji ze strony innych tylko jako formę miłości, aby spróbować wypełnić pustkę, która ich codziennie napędza. Niebezpieczeństwo polega na tym, że mogą zakochać się w sobie tak bardzo, że stają się zatwardziali na wszystko, co nie zgadza się z opinią, którą mają o sobie. Postrzegają swoje lustra jako broń, która powstrzymuje nieodpowiednie uczucia. Pragną uwagi innych i nieustannie marnują swój czas na szukanie nowych sposobów na zwrócenie na nią uwagi. Nie mogą w pełni zaangażować się przeciwko wrogowi, dopóki lustro pozostaje w ich rękach, ponieważ zawsze będą wznosić siebie zamiast BOGA. Jeśli nie odłożą lustra i nie zwrócą się z pełną pokorą do Boga i na wspomnienie prochu, jakimi są, ich majątek będzie z resztą bezbożnych, ponieważ sami dla siebie stali się bogami.

 OJCIEC MÓWI:

 Gardzę próżnością. Co zrobiłeś, żeby zasłużyć na to, by myśleć o sobie wysoko? Czy stworzyłeś coś, co powstało z niczego? Czy zaprojektowałeś własne ciało lub umysł? Czy ukształtowałeś w sobie duszę, której nie można zobaczyć ani dotknąć ludzkimi rękami? Czy dałeś sobie inteligencję, piękno lub duchowe dary, które posiadasz? Czy zrobiłeś jedzenie, które jesz lub wodę, którą pijesz, czy też dałeś wzrok swoim oczom? Dlaczego miałbyś być próżny, jeśli nie możesz nawet zrobić tych prostych rzeczy? Czy utorowałeś drogę, aby być bez grzechu, aby nie potrzebować Zbawiciela? Czy jesteś w stanie zostać uzdrowiony fizycznie i duchowo na polecenie własnych słów? Czy ciało, które ubiera duszę i ducha wewnątrz twojego własnego projektu i wykonania? Czy stworzyłeś siebie? Czy dałeś sobie inteligencję, którą posiadasz?

 Próżność to smród w Moich nozdrzach. Duma z siebie z jakiegokolwiek powodu jest w Moich oczach nikczemna. Jeśli chciałbyś być z czegoś dumny, niech to będę Ja. Jeśli chciałbyś się czymś pochwalić, niech to będzie Ten, Który cię stworzył, podtrzymał i stworzył drogę, dzięki której możesz zostać zbawiony. Niech to będzie w Kim Jestem.

 Próby wroga, by trzymać cię w pysze i zatwardziałości serca, są codziennymi bitwami. Pokusa wywyższenia się jest biciem serca, które wielu prowadzi na szeroką drogę do zniszczenia i do piekła. Nie zawsze jest to oczywiste, gdyż wróg przychodzi jako anioł światłości, niosąc z wielką subtelnością truciznę próżności tym, którzy nie są bezpieczni we Mnie. Jego ataki na ludzkość zaczynają się skromnie, więc jest bardziej prawdopodobne, że pozostanie niezauważony. Opiera się na każdym niepowodzeniu dostrzeżenia i powstrzymania ataku na ciebie. Ciało i królestwo dusz porozumiewają się z wrogiem, aby powstać w dumie przeciwko swojemu Stwórcy, ponieważ naturalny mężczyzna i kobieta toczą wojnę z rzeczami Bożymi.

 Nawet wśród tych, którzy chodzili ze Mną przez wiele lat, wciąż przychodzi pokusa, a wraz z próbami, pycha i próżność wciąż pukają do drzwi. To duma powaliła wroga twojego życia. On dobrze o tym wie i pragnie cię sprowadzić w ten sam sposób.

 Nigdy nie myśl, że jesteś ponad możliwością upadku. Pamiętaj, że kiedy myślisz, że stoisz – co jest samo w sobie dumą – grozi ci upadek. Musisz codziennie sprawdzać, czy nie ma pęknięć w zbroi, w które szybko wejdą próżność i duma. Robisz to patrząc na Mnie – nie na siebie. Nie twoje zdolności, bogactwo, piękno, osiągnięcia, mądrość czy wiedza. Nie twoja pozycja, twoja władza czy twoja sława. Patrz tylko na Mnie. Patrz tylko na Mnie. Odłóż lustro i poszukaj aprobaty w Moich oczach. Kiedy słyszysz komplementy dawane ci przez innych, nie pij ich. Zamiast tego przynieś Mi je, a powiem ci, jak chcę, abyś je przyjął. Podziękuj Mi za to, co ci dałem, dzięki czemu możesz otrzymać komplementy. Pokażę ci, kiedy pochodzą one od wroga, aby podbudować cię w pysze, i pokażę ci, kiedy zostały dane jako słowa zachęty, pod natchnieniem Mojego Ducha, aby cię wzmocnił. Jeśli będziecie się we Mnie wpatrywać, będziecie mogli poznać różnice i będziecie wzrastać w zrozumieniu Mojej Miłości, Moich Dróg i Mojej Dobroci w waszym życiu.

 Kiedy więc pokusa sprawi, że potkniesz się w próżności i pysze, będziesz lepiej przygotowany do pozostania i wybrania pokory.

 Odłóż lustro. Przestań ciągle na siebie patrzeć. Bez względu na to, z czym masz do czynienia lub przez co przechodzisz, bez względu na to, jak bardzo inni starają się ciebie promować, nigdy nie trać z oczu faktu, że opieram się pysznym, daję łaskę pokornym, zbliżam się do tych, którzy chodzą w pokorze i kocham cię wystarczająco, by pozwolić ci upaść, jeśli nie pokutujesz i nie wrócisz do Mnie.

 W pokucie i odpoczynku twoje zbawienie. Żałuj z próżności i pychy, które sprawiają, że patrzysz na siebie na wiele sposobów, na które masz pokusę. Chodź do Mnie. Wróć do Mnie – swojej Pierwszej Miłości – a przebaczę ci twoje grzechy i dam ci nowe oczy, abyś zobaczył cud Mojej Miłości do ciebie. Naprawię złamane serca i części was, które wymagają naprawy, kiedy zdecydujecie się spojrzeć w lustro Mojej Miłości do was.

 Pamiętaj:

 Nie przepraszaj za to, co mówię, aby dobrze wyglądać w oczach innych. To sprawia, że ​​słuchacz ma wrażenie, że nie podejmuję najlepszych decyzji lub nie wiem, co należy zrobić, a Ty tak!

 Nie przyjmuj uznania za to, co mówię lub robię przez ciebie. To jest akt dotknięcia Mojej Chwały i nie będę się z nikim dzielił Moją Chwałą. Tylko Ja jestem Bogiem.

 Nie przypisuj sobie żadnego naturalnego piękna ciała, inteligencji ani żadnego daru, który otrzymałeś ode Mnie. Jeśli go nie stworzyłeś ani nie dałeś, nie możesz sobie tego przypisywać. Nie stworzyłeś naczynia, którym jesteś. Nie zaprojektowaliście ani nie zainstalowaliście darów danych wam przez Mojego Ducha.  Bądź… i pozostań pokorny.

 Pokora dobrze na tobie wygląda. Noś ją dobrze.

 Ojciec




Komentarze

Popularne posty