MARIA MACIERZYŃSKA MIŁOŚĆ BOGA

Maria jako Wstawiennicza, Pocieszycielka i Współodkupicielka ludzi

Maria szła cicho przez świat, lecz napełniała serca pokojem, wstawiała się za potrzebującymi, modliła się za wszystkich i w końcu wylewała łzy przebaczenia i współczucia nad nieświadomością i nikczemnością ludzi. Dlaczego nie mielibyście zwracać się do Marii, gdy chcecie dojść do Pana, jeżeli przez Nią otrzymaliście Jezusa? Czyż nie byli Matka i Syn zjednoczeni w godzinie śmierci Zbawiciela? Czy nie zmieszała się w tym momencie Krew Syna ze Łzami Matki?

Z wysokości Krzyża przekazałem ludzkości w Testamencie Księgę Życia i Duchowej Mądrości-Księgę, która z upływem, stuleci, odcinków czasu i epok, miała być przez ludzi interpretowana i zrozumiana. Dlatego powiedziałem do Marii, wstrząśniętej bólem u stóp Krzyża: "Niewiasto, to jest Twój Syn", przy czym spojrzeniem wskazałem Jana, który w tym momencie ucieleśniał ludzkość, jednak ludzkość zamienioną w dobrego Ucznia Chrystusa, uduchowioną ludzkość.

Również do Jana zwróciłem się tymi słowami: "Synu, to jest Twoja Matka"-słowami, które wam teraz wyjaśnię.

Maria ucieleśniała czystość, posłuszeństwo, Wiarę, czułość i pokorę. Każda z tych cnót jest jednym szczeblem z drabiny, po której zszedłem do świata, aby zostać człowiekiem w Łonie tej Świętej i czystej Kobiety.

Owa czułość, owa czystość i Miłość, są boskim Łonem, w którym zostaje poczęte nasienie życia.

Owa drabina, po której do was zszedłem, aby zostać człowiekiem i mieszkać u Moich dzieci jest tą samą, którą wam proponuję, abyście po niej wspinali się do Mnie poprzez to, że zmienicie się z ludzi w Duchy Światła.

Maria jest Drabiną, Maria jest Macierzyńskim Łonem. Zwracajcie się do Niej, a spotkacie Mnie.

Pozostawiłem wam Marię u stóp Krzyża, na tym wzgórzu, które przyjęło Moją Krew i Łzy Matki. Tam pozostała Ona w oczekiwaniu na swoje dzieci, gdyż to będzie Ona, która weźmie krzyż z ich ramion i wskaże im drogę do Nieba.

Przesłaniem Marii było przesłanie pociechy, czułej troski, pokory i nadziei. Musiała Ona przyjść na ziemię, aby uczynić znaną swoją Macierzyńską Istotę i ofiarować swoje dziewicze Łono, aby w nim>>Słowo<< stało się człowiekiem.

Lecz Jej misja nie skończyła się na ziemi. Jej prawdziwa Ojczyzna była nie z tego świata, stamtąd może Ona rozciągać płaszcz współczucia i opieki nad wszystkimi swoimi dziećmi, stamtąd może pilnować kroków zbłądzonych i wylewać niebiańska pociechę na cierpiących..

Wiele stuleci przedtem zanim Maria miała przyjść na świat stając się w kobiecie człowiekiem, aby wypełnić Boskie Przeznaczenie została Ona zapowiedziana przez Proroka Boga. Dzięki niemu dowiedzieliście się, że Panna pocznie i porodzi Syna, który będzie nazywany Emanuelem, co oznacza: "Bóg z wami"

W Marii, kobiecie bez skazy, w którą zstąpił Duch Niebiańskiej Macierzyńskiej Miłości, wypełniła się Boska obietnica, zapowiedziana przez Proroków.

Od tamtego czasu świat zna Ją, a ludzie i narody wymawiając z miłością Jej Imię w swoim bólu wzywają Ją jako Matkę.

Matką Boleściwą nazywacie Ją, ponieważ wiecie, że świat wbił w Jej serce miecz bólu i z waszego świata wyobraźni nie znika to bolesne Oblicze i ten wyraz nieskończonego smutku.

Dzisiaj chcę wam powiedzieć, że powinniście usunąć ze swoich serc ten obraz niekończącego się bólu i zamiast tego powinniście myśleć o Marii jako o dobrej, radosnej i kochającej Matce, która działając duchowo, pomaga przy tym wszystkim swoim dzieciom rozwijać się na wyznaczonej przez Mistrza drodze.

Czy poznajecie teraz, że misja Marii nie ograniczyła się do Macierzyństwa na ziemi? Również Jej Manifestacja w Drugim Czasie nie była jedyną, gdyż jest zastrzeżona dla Niej nowa epoka, w której Ona będzie mówiła do ludzi od Ducha do Ducha.

Mój Uczeń Jan, Prorok i Wizjoner, zobaczył w ekstazie kobietę ubraną w słońce, Pannę promieniującą Światłem.

Ta kobieta, ta Panna jest Marią, która pocznie w swoim Łonie nie nowego Zbawcę, lecz cały świat ludzi, którzy będą się w Niej odżywiać Miłością, Wiarą i Pokorą, aby pójść Boskim Śladem Chrystusa, Mistrza wszelkiej Doskonałości.

Prorok widział, jak ta Kobieta cierpi, tak jakby rodziła;, lecz ten ból był oczyszczeniem ludzkości, pokutą dusz. Gdy ból przejdzie, nastąpi w duszach Światło, a Ducha waszej Uniwersalnej Matki napełni radość.


Boska natura Marii

Płaszcz waszej Niebieskiej Matki od Wieczności daje cień światu i miłosiernie ochrania Moje dzieci, które są również Jej. Maria, jako Duch nie została urodzona na świecie; Jądro Jej Macierzyńskiej Istoty było od zawsze Moją częścią.

Ona jest Małżonką Mojej Czystości, Mojej Świętości. Była Moją Córką, gdy została kobietą, a Moją Matką, gdy poczęła "Inkarnowane Słowo". 

Maria jest według swojej Istoty Boska, Jej Duch jest Jednością z Ojcem i Synem. Dlaczego osądzać ją po ludzku, jeżeli przecież była Ona wybraną Córką, która od początku czasów była zapowiadana ludzkości jako Stworzenie Czystości, w którym będzie inkarnowało >>Boskie Słowo<<?

Dlaczego człowiek bluźni i wątpi w Moją Moc i bada Moje Dzieła bez respektu? Powodem tego jest, że nie zagłębił się w Moje Boskie Wskazówki, nie pomyślał nad tym, co mówią Pisma, ani nie poddał się Mojej Woli.

Dzisiaj w Trzecim Czasie wątpi również w to, że Maria objawia się ludziom. Lecz Ja powiadam wam, że Ona ma udział we wszystkich Moich Dziełach, gdyż jest Ona ucieleśnieniem najczulszej Miłości, jaka mieszka w Moim Boskim Duchu. 

Maria jest Duchem, który tak bardzo stopił się z Boskością, że tworzy jeden z Jej Aspektów, tak jak przedstawiają to trzy Formy Objawienia. Ojciec, Słowo i Światło Ducha Świętego. W tym pojęciu Maria jest tym Duchem Boga, który Objawia i ucieleśnia Boską Troskliwość. 

Jakże wielu ma nadzieję dostać się do Najwyższego Nieba, aby poznać Marię, którą sobie wciąż wyobraża w ludzkiej postaci jako kobietę, którą była na świecie jako Matka Chrystusa, który stał się człowiekiem i którą sobie wyobraża jako Królową na tronie, piękną i władczą.

Lecz Ja powiadam wam, że nie powinniście dłużej w swoim umyśle nadawać kształtu Boskości. Maria wasza Duchowa Matka istnieje, lecz ani nie ma Ona postaci kobiety, ani jakiegokolwiek innego kształtu. Ona jest Świętą i Kochającą Czułością, której Miłosierdzie rozprzestrzenia się w Nieskończoność. Ona rządzi w duszach, lecz Jej panowanie jest panowaniem Pokory, Miłosierdzia i Czystości. Lecz tronu, tak jak to sobie ludzie wyobrażają, nie posiada żadnego.

Jest piękna, ale o takiej piękności, jakiej nie możecie sobie uprzytomnić nawet przy pomocy najpiękniejszej twarzy. Jej Piękność jest Niebiańska, a tego, aby pojąć Niebiańskie, nie będziecie w stanie nigdy. 


Uniwersalne promieniowanie Marii

Maria, wasza Uniwersalna Matka, żyje we Mnie, obdarzając swoje ukochane dzieci najczulszymi pieszczotami. Ona była w waszych sercach, aby pozostawić w nich swój Pokój i przygotowanie Świątyni. Maria czuwając nad światem, rozpościera nad nim swoje skrzydła jak skowronek, aby go chronić od jednego bieguna do drugiego. 

W Mojej Boskości, żyje wstawiennicza Miłość; jest to Maria;, jakże wiele serc, które pozostawały zamknięte dla Wiary, dzięki Niej otworzyły się na skruchę i miłość! Jej Macierzyński Duch jest obecny w całym Stworzeniu, jest odczuwany przez wszystkich, a jednak niektórzy widząc zaprzeczają Jej.

Ci, którzy zaprzeczają Boskiemu Macierzyństwu Marii, zaprzeczają jednemu z najpiękniejszych Objawień, jakie Boskość dała człowiekowi.

Ci, którzy uznają Boskość Chrystusa, a zaprzeczają Marii, nie wiedzą o tym, że rezygnują z najczulszej i najsłodszej cechy charakteru egzystującej w Mojej Boskości.

Jakże wielu istnieje takich, którzy sądzą, że znają Pisma, nie wiedząc jednak niczego, gdyż niczego nie zrozumieli. I jakże wielu takich, którzy, pomimo tego, że uważają, że odkryli mowę Stworzenia, żyją w błędzie.

Macierzyński Duch Marii jest czynny we wszystkich Istotach, Jego odbicie możecie zobaczyć wszędzie. Jego Boska Macierzyńska Miłość, jako Błogosławione Nasienie, spadła na serca wszystkich stworzeń, a każde królestwo natury jest Jej żywym świadectwem i każde serce matki jest ołtarzem utworzonym przez tę wielką Miłość. Maria była Boskim Kwiatem, a Owocem był Jezus.




Komentarze

Popularne posty