PIERWOCINY ŻNIWA, DZIKA PSZENICA I DRUGIE ŻNIWA.

 4 czerwca 2006 - Od YahuShua HaMashiach, Jezusa Chrystusa, Naszego Pana i Zbawiciela - Słowo Pana wypowiedziane do Tymoteusza do wszystkich, którzy mają uszy i słyszą.

 [Tymoteusz] Boże mój i Panie mój, modlę się w Imię Tego, Którego posłałeś do nas z miłością. On jest Duchem, Twoim Jednorodzonym Synem, przebłagalnią dla tych, którzy odpadli od Twojej łaski. Poprowadź nas z powrotem do łaski przez łaskę, którą się z nami podzieliłeś. Panie, proszę Cię w tym dniu w imieniu nas wszystkich tutaj zebranych. Kochałeś nas i zabrałeś nas ze świata, chociaż wciąż na nim jesteśmy.

 Zbawiłeś nas Krwią Twojego Syna. Nigdy nie jesteśmy w stanie wystarczająco podziękować za to, co dla nas zrobiłeś. Uwierzyliśmy w Twoje świadectwo i wylałeś na nas Swojego Ducha, abyśmy wiedzieli, jak żyć w Tobie i dla Ciebie. Staliśmy się pierwocinami Twojej Miłości, uświęconymi przez Twojego Ducha, dzięki naszej wierze i oddaniu Tobie.

 Wierzymy Panie... Kochamy Cię Panie. Panie przyjdź i żyj w nas w Pełni. Proszę, Panie, ugruntuj nas w Pełni w Twojej Chwale. Uczyń nas czystymi, podnieś nas z naszych błędnych kroków. Panie, zamieszkaj w Twoich delikatnych świątyniach, zachowaj nas od pokus i wybaw nas od zła.

 O Panie, co możemy powiedzieć? Co możemy zrobić, aby udowodnić Ci naszą miłość? Naszą wdzięczność? Nasze oddanie? O Mój Boże i Mój Jezu, spełnij w nas Twoją Miłość. Przyjdź szybko, Panie... Przyjdź szybko. Zabierz nas do Domu... Przytul Swoje dzieci, Ojcze. Sprowadź nas z powrotem do Ogrodu, umieść nas na skale Twej trwałej obietnicy... Życie wieczne z Tobą, Który stworzyłeś nas i uczyniłeś nas ponownie nowymi... Amen.

 [YahuShua] O umiłowana mała trzódko, jak ja was kocham... Pierwociny Mojego nasienia zasianego w Moim słudze teraz rozkwitają w was. Kochane maluchy, idę. Rzeczywiście zgromadzę was pod Moimi Skrzydłami i zaniosę do Nieba. Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam, już was zebrałem i związałem... Moje pierwociny żniwa, które ofiaruję Ojcu.

 Umiłowani, zrozumcie Miłosierdzie Boga i tę część Jego, która jest również we Mnie, którą umieściliśmy w was. Dałem z siebie, a wy uczynicie to, co ja uczyniłem. Podzielcie się tym prezentem, tak, podzielcie się tym prezentem. Błogosławcie tych, którzy was przeklinają, traktujcie życzliwie tych, którzy was źle traktują, maltretują lub obrażają.

 Kochajcie swoich wrogów, pomóżcie tym, którzy są przeciwko wam. Zasiejcie nasiona na Drugie Żniwo, ponieważ ci, którzy pozostaną, wyrosną podczas burzy i zostaną wyrwani z korzeniami, przewróceni i podeptani, ale w żadnym wypadku nie zginą. Będą świecić w ciemności, a Ja będę ich siłą i pociechą... Te też muszę przynieść.

 Widzicie, Duch Boży trwa przez cały czas. Jego Wola będzie wykonywana na Ziemi, tak jak w Niebie.  Wybrałem i oddzieliłem pszenicę od kąkolu i nadal będę to robił. To się również wydarzy i spełni poprzez te Słowa.

 Oto zostawiłem 144 000 robotników na polu, a oni zbiorą wszystkich, których Ojciec wyznaczył do zebrania. Zgromadzą ich Mocą Jego Ducha, w Pełni w nich ugruntowanej. Wszelka dzika pszenica zostanie zebrana...

 Nigdy nie był to chwast żniwny. Raczej po prostu podrosły zbyt blisko i pod chwastami, pozostając w cieniu. Zostały oswojone i wyszły na jaw z nowym zrozumieniem, że naprawdę jestem tym, kim JESTEM. Zgubieni znaleźli się we Mnie i przemienili. Oni też zostaną zebrani... Pierwociny miłosierdzia Bożego, zebrane z burzy Jego gniewu...

 Oto wszyscy, którzy wzywają Imienia Pańskiego w owym dniu, będą zbawieni... Ci, którzy nie umiłowali swego życia na tym świecie aż do śmierci... Otrzymali życie wieczne.

 Biada tym, którzy tak bardzo umiłowali swoje życie na tym świecie, że starali się ocalić siebie... Są zagubieni i pozostawieni w płomieniach buntu Ojca, zniszczeni Słowem i wspaniałością Mojego Przyjścia.  Zniszczyłem ciemność, zlikwidowałem złoczyńców.  Wszystko jest spokojne w Królestwie Bożym, dla tych, którzy siedzą po prawicy Jego przebłagalni...

 Oto jestem z wami zawsze, aż do końca tego wieku i na wieki później, mieszkając w radości Mojego Ojca. Przyjdźcie i oto, Moi umiłowani, którzy uwierzyliście, nie widząc... Spójrzcie w dół na ziemię... Oto Aniołowie Niebios nieustannie wstępują i zstępują od Syna Człowieczego... Żniwają tam, gdzie inni zasiali , podnosząc nowo odkupionych przez Pana, bo teraz wierzą, ponieważ widzieli Moc Bożą objawioną na całej ziemi... Tak, nawet Niebiosa zostały wstrząśnięte.

 Zebrano pszenicę... Święci zostali ustanowieni w chwale i podążają za Barankiem przemienionym w Lwa, gdziekolwiek On idzie. Umiłowani, podążajcie za Mną; Zaprowadzę was do Źródeł Wód Żywych... Studni, fontanny Miłości i Życia, która nigdy nie wysycha.

 Oto Ja nawet odtworzę dla was cały świat. Uwierzyliście we Mnie i trwacie w Mojej Miłości i nigdy nie odejdziecie... Ani nikt nie może was wyrwać z Moich Ramion. Przyjdźcie i bierzcie udział w Mojej Radości na wieki wieków... I poznajcie objawioną tajemnicę Boga i poznanie stworzenia... Nikt nie będzie niższy od Aniołów... Amen i amen.




Komentarze

Popularne posty