Wizja. Biczowanie Jezusa Chrystusa przez kapłanów.

Opiszę wam jedną z wizji, którą dano mi było zobaczyć i usłyszeć.

Otóż była ze mną bliska mi osoba i ponaglała mnie, abym się pospieszyła, bo spóźnimy się na Mszę Świętą. 

I biegniemy i znalazłam się w moim rodzinym mieście Złocieńcu. I tak biegniemy ulicą i nagle zobaczyłam jak z Kościoła wyszedł już tłum ludzi i wielu klękało. I zobaczyłam, że Kapłan niesie Eucharystię Świętą. I zaczęła się Procesja Bożego Ciała. Lecz nagle przy Kościele zobaczyłam coś strasznego. Zobaczyłam jak Kapłani przywiązują człowieka w Tunice podartej i przywiązują Go do poziomej grubej z drzewa jakby, nie wiem jak to nazwać, belki na torturowanie.

Byłam dalej przed ulicą, a na ulicy tłum ludzi i procesja. I poznałam, kogo oni uwiązali i przygotowali do torturowania. I widząc to, zaczęłam przedzierać się przez ten tłum, tę masę ludzi, aby dojść do Jezusa Chrystusa i Go uratować.

I byłam tak blisko i widziałam Jego cierpienie, Jego łzy spływające po twarzy. Zaczęłam przedzierać się jeszcze bardziej, a serce myślałam, że mi pęknie. I gdy stanęłam przed Nim i zaczęłam wołać do tych Kapłanów: "Co wy robicie?! Przecież to jest Nasz Pan, Nasz Umiłowany Zbawiciel Jezus Chrystus!!"

I podbiegłam, aby uwolnić Jezusa, lecz ON spojrzał się na mnie z Miłością i powiedział: "Spójrz, Ja ich tak bardzo kocham, że gdybym mógł, przeszedłbym tą Drogę jeszcze raz, aby dotrzeć do ich serc, duszy".

Dziś rozumiem tą wizję, bo to się dzieje. 

Kapłani biczują Jezusa Chrystusa, lecz Pan Nasz oddałby wszystko jeszcze raz, aby ich ratować i nas wszystkich.

Komentarze

KarolinkaM pisze…
😭
Ludzki rozum nie jest w stanie pojąć tej miłości, nigdy nikt tego nie zrozumie...