Do Kościołów!! Biada im! Biada, bo wielką chłostą uderzę w nich! Wielką!" Przekaz z dnia 16.08.2020 roku.
Droga Doroto, opiszę Ci to co dane mi było usłyszeć i zobaczyć.
Otóż po modlitwie poszłam spać. I w niby śnie/wizji zobaczyłam w podeszłym wieku kobietę, która została wyrzucona z mieszkania. I wszystkie jej rzeczy i meble były na dworze, na podwórku wystawione.
I poszła do Kościoła, do Księży, aby jej pomogli.
I powołała się na znajomego Księdza, który obiecał jej pomoc, wypożyczając jej mieszkanie, aby mogła tam zamieszkać. I nie było go, a był inny Ksiądz i powiedział, że przekaże starszemu rangą Księdzu. I poszła ta biedna i opuszczona kobieta. I widzę jak zdesperowana siedzi na fotelu na dworze. I było zimno. I widzę jak przyszli do niej Księża i ten Ksiądz wyższą rangą. Biskup. I zaczęli ją wypytywać, skąd ona o tym mieszkaniu wie i skąd zna tego Księdza?..
Od słowa do słowa, z nie chęcią pozwolili jej tam zamieszkać na czas nieobecności tamtego Księdza.
I widzę jego niezadowoloną minę i jego myśli.
I jak wkłada nakrycie na głowę coś w kształcie rombu lub kwadratu, a na rogach były pompony i one coś znaczyły. To był w podeszłym wieku Ksiądz/Biskup. Był wysoki i miał siwe, lekko długawe włosy.
I odeszli.
I słyszę Głos Boga Żywego smutny, zraniony, a pochwili ostry:
"Widzisz córko, jak zamknęli swe serca na Miłość i Miłosierdzie względem bliźniego swego, a jak skąpe są ich uczynki.
Biada im! Biada, bo wielką chłostą uderzę w nich!
Wielką!"
Po chwili znalazłam się gdzie indziej.
I jestem w budynku, dokładnie w Kościele i widzę jak obdarty człowiek szuka schronienia przed zimnem. Jest w tym Kościele i chce się ogrzać. A jest tak zlękniony i przerażony. I widzę jak wchodzi Ksiądz i jacyś ludzie i ten Ksiądz nakazuje przeszukać Kościół, czy nikt się nie skrył. I mówił o pieniądzach z tacy. Żeby nie ukradli..
Byłam tak wstrząśnięta tymi wizjami, ta oziębłość w ich głosach, a tym bardziej odrzucenie najbardziej potrzebujących.
Tym, którym zabrania się i odmawia azylu w Domu Bożym.
Komentarze