Wizja. Aula w Watykanie w barwach krwi i wąż smakujący wszystkich tam zebranych. Przekaz z dnia 09.08.2020 roku.

Droga Doroto, dziś miałam wizję, dziwną i przerażającą. Nie rozumiem jej, ale muszę Ci ją opisać.

Zostałam zabrana i znaleźliśmy się w budynku. Był ze mną Anioł Pana. Ten budynek to Aula w Watykanie. Widziałam człowieka na biało ubranego, przemawiającego do ludzi. Stał on pośrodku w głąb, a to co zobaczyłam, aż mnie zamurowało.

Otóż w środku tej auli od wejścia wił się olbrzymi wąż. Jego ogon zaczął się od wejścia do tej Auli i po ścianach wił się obejmując wszystkich zebranych. Pysk i głowa tego ohydnego węża kończyła się tam, gdzie przemawiał ten człowiek. Wąż ten miał żółte ohydne ślepia obejmujące wszystkich. Jego język  syczał, gdy człowiek ten przemawiał. Wtedy wysuwał się jego język dotykając i smakując wszystkich zebranych.

Ten człowiek wyglądał jak papież. Choć był na biało ubrany, było coś w nim strasznego.

Ściany tej auli nie były białe, lecz miały barwę krwi. Pomazanej krwi. Jakby pędzlem robiono ślady węża. I tak całe wnętrze było. Mam to przed oczami, jak to wyglądało. Spróbuję Ci to namalować. Jakby ten wąż tarzał się we krwi, a potem ślizgał się po ścianach. Malując całe wnętrze krwią.

Słyszałam coś jak jęki, jak przeraźliwe jęki.

******************
później 

Doroto, dopisz, że to nie był mały wąż, lecz potężny, olbrzymi. Jakie oko nie widziało.

Komentarze

Orędzia pisze…
Witam serdecznie wszystkich czytających te wizje, są przerażające ale myślę że wszystko się wypełni.Jestesmy w przeddzień tych wydarzeń, Przygotujmy się do walki ze złem,aby ratować dusze swoją, ale i innych zagubionych .Z Panem Bogiem Bożena
Unknown pisze…
Przecież ta aula ma węża. Można sprawdzić w internecie. Mnie także to kiedyś zaskoczyło.